W tym odcinku postanowiłem zająć się animacją. Będzie to podsumowanie rynku anime w Polsce.
Rozdział 2
Anime
Rynek anime w jest rynkiem nieporównywalnie mniejszym, niż rynek mangi. Jest to, także rynek stosunkowo młody. Pierwszym anime wydanym w Polsce, przez firmę która nastawiona jest na sprzedaż anime był Appleseed w 2005 roku, przez Anime Gate. Firmę stworzoną przez słynnego Mr. Jedi'ego, twórcy kultowego dziś magazynu Kawaii.
Skoro już jestem przy Anime Gate, będę kontynuował wątek. Wydawnictwo wydało w 2009 roku pięć nowość. Jest to więcej, niż ilość nowych mang wydanych przez Waneko, jednak jakościowo nie wypadli nawet w połowie tak dobrze jak oni, ale po kolei.
Pierwszym tytułem wydanym, przez AG, był "Reideen". Tytuł stworzony przez Production I.G., twórców min.: wszystkich animowanych Ghostów in the shellów. Historia o nastolatku, który w wielkim robocie ratuje świat. Niestety tytuł ten nie powala. W "Arigato" napisali, że to jeden z najlepszych filmów o wielkich robotach jakie wydano w Polsce. Niezbyt dobrze świadczy to o naszym rynku.
Kolejny tytuł to "Magia tęczowych gwiazd". Nieudacznik i czarodziejki. Wybaczcie mi subiektywizm, ale nie ruszę tego, nawet gdyby od tego zależało moje życie. Rzecz raczej dla małych dziewczynek.
W kwietniu nastąpiła
odmiana, zaskakując wszystkich AG wydało na DVD kultowego w Polsce "Hellsing'a". Znanego z fal Hyper'a. Właśnie ten tytuł zapoczątkował w Polsce modę na animowane wampiry. Historia znana zapewne wszystkim, ale przypomnę. Opowiada ona o przygodach pewnego pracownika agencji Hellsing, która specjalizuje się w tropieniu i łapaniu/niszczeniu złych duchów. Pracownikiem tym jest wampir Alucard. Obowiązkowy klasyk dla tych, którzy chcą poznać historię rozwoju anime w Polsce.