Archive for września 2014

#162 Epilog

Z przykrościom muszę poinformować Was, moi Drodzy Czytelnicy, że z dniem dzisiejszym Półka pełna komiksów przechodzi w stan zawieszenia. Powodem takiego stanu rzeczy jest chęć spróbowania czegoś nowego. Czego? O tym nie chcę teraz pisać. Nadmienię jedynie, że chciałbym poświęcić na to więcej czasu niż dotychczas stąd taka, a nie inna decyzja.

Muszę przyznać, że przez wszystkie 1719 dni pisania świetnie się bawiłem. Początkowo pisałem jedynie dla swoich znajomych z którymi już od ponad 10 lat gram w papierowe RPGi. Z czasem, głównie za sprawą rad SStefani charakter Półki... zmienił się i artykuły na niej publikowane zaczęły docierać do coraz większego grona odbiorców. Dzięki czemu udało mi się nawiązać kilka ciekawych współpracy. Pierwszym który mi zaufał był redaktor naczelny a-g-w.info. Dla tego portalu napisałem kilka artykułów, głównie relacji z konwentów i recenzji komiksów, ale też zadebiutowałem tam jako recenzent książek. Kolejnymi odważnymi były wydawnictwa Yumegari i Taiga. Chciałbym Wam serdecznie podziękować za zaufanie i cierpliwość, gdyż zdarzało się, że od otrzymania materiałów do napisania recenzji mijało trochę czasu.

Patrząc z perspektywy czasu Półka pełna komiksów okazała się sukcesem. Ilość czytelników systematycznie rośnie (od 200 w pierwszym miesiącu działalności do ponad 16000 w sierpniu 2014). Co ciekawe ostatnio wchodzą tu głównie Amerykanie i Francuzi. Przyznam, że ten fakt również wpłynął na decyzję o zawieszeniu.

Tak naprawdę nie wyobrażam sobie sytuacji, że przestanę propagować ideę komiksu w Polsce. Teraz biorę tylko długi urlop. Na pewno jeszcze tu wrócę. Tych którzy mimo to nadal chcą czytać moje recenzje zapraszam do kiosku po magazyn Arigato. W ostatnim numerze popełniłem tam recenzję anime Kill la Kill, a i w kolejnym (i mam nadzieję jeszcze kolejnych) coś ode mnie powinno się tam znaleźć.

Tak więc wypatrujcie mnie cierpliwie i do zobaczenia!

#161 Minirecenzja #8- Pet Shop of Horrors

Życie to ciągłe radzenie sobie z przeciwnościami. Te małe nie są dla nas żadnym wyzwaniem. Z dużymi zaś rzadko jesteśmy w stanie poradzić sobie sami. Wtedy z pomocą przychodzą nam przyjaciele. Chyba, że jesteśmy policjantami wtedy muszą nam wystarczyć biegli.

Opowiadania które znajdziemy wewnątrz najnowszego, czwartego tomu Pet Shop of Horrors odchodzą od znanego z poprzednich części schematu: niebezpieczny zwierz kupiony w sklepie hrabiego D morduje swojego właściciela, gdyż ten złamał jedną z trzech zasad jego użytkowania. Nie odchodzą one jednak od epizodyczności. Ponownie jedynym co je łączy jest postać detektywa Orcota oraz wspomnianego już hrabiego. Temu pierwszemu znów trafia się morderstwo jakiegoś hodowcy egzotycznego zwierza, a ten drugi występuje w roli konsultanta. Tak przynajmniej wygląda pierwszy i jednocześnie najsłabszy rozdział tomu. Widać, że autorka, pani Akino Matsuki nie radzi sobie z gatunkiem jakim jest kryminał. Wszystko jest podane na tacy, a to co ma zaskakiwać jest zbyt nieprawdopodobne, aby czytelnik mógł w to uwierzyć. Nic więc dziwnego, że drugi rozdział z kryminałem nie ma już nic wspólnego. Tym razem hrabia pomaga kaskaderce w wygraniu końskiej gonitwy w której chce wystartować na wyhodowanym przez siebie ogierze. Ta opowieść powinna szczególnie przypaść do gustu dziewczynom, bo występują w niej jednorożce. Poznajemy w niej również protoplastów dzisiejszych koni wyścigowych. Bohaterami ostatniej historii są zaś wampiry.

Pomiędzy wspomnianymi wyżej opowiadaniami znajdziemy krótkie historyjki w których pierwsze skrzypce grają nie zwierzęta, a rośliny. Tym razem ich właścicielem jest zawsze Orcot. Oczywiście niektóre z nich również przyjmują postać (pięknych) ludzi.

Muszę przyznać, że kolejne historyjki mają swój urok i dobrze się je czyta. Mnie jednak coraz bardziej męczy ich epizodyczność. Tajemnica hrabiego nadal pozostaje tajemnicą i nic nie wskazuje na to, abyśmy przed ostatnim tomem dostali choć garść poszlak na ten temat. Detektyw Orcot również mimo, że przypomina nam o tym co kilka stron niespecjalnie przykłada się do śledztwa na ten temat. Tak więc najlepiej nie przejmować się tym zbytnio i traktować Pet Shop of Horrors jako zbiór opowiadań z dreszczykiem adresowanych do młodych dziewcząt.

Serdeczne podziękowania dla wydawnictwa Taiga za udostępnienie tomu do recenzji


- Copyright © 2010-2014 Półka pełna komiksów - Ore no Imouto - Powered by Blogger - Designed by Johanes Djogan -