Napisane przez: Jarosław Przewoźniak 19 maj 2010

Post ten dedykuję mojemu przyjacielowi Pitowi, podobieństwo do ksywy głównego antagonisty Myszki Miki, Czarnego Piotrusia jest zbieżne, który ma opory co do mang. Kolega ten jest wielkim miłośnikiem twórczości Neila Gaimana, również jego komiksów. Odpycha go jednak tak zwany "mangowy styl", tak więc nie ma zamiaru rozszerzać swoich komiksowych horyzontów na mangi. W ten sposób stracił min.: genialny Eden Hirokiego Endo.

Aby odpowiedzieć na pytanie: "czy istnieje coś takiego jak styl mangowy?", należy najpierw zadać pytanie "czym jest manga?". Pytanie to zostało sformułowane jeszcze przed stworzeniem w Polsce fandomu0 mangi i anime, gdy Mr. Root, ojciec tegoż fandomu, usłyszał w Londynie zdanie: Hey man, manga videos are cool! i kupił swoje pierwsze anime. Początkowo odpowiedź na to pytanie nie była jednak tak bardzo istotna, jednak z czasem, po wyemitowaniu w Polsacie Sailor Moon i Dragon Balla w RTL7, fani odczuli potrzebę zjednoczenia się. W tym celu potrzebowali czegoś konkretnego. Potrzebowali odpowiedzi na pytanie: "Czym, tak naprawdę, jest manga?".

Według ankiety przeprowadzonej w lipcu 2006 na portalu anime.com.pl komiks jest mangą jeśli: jest rysowany przez Japończyka (40,26%), został wydany w Japonii (24,92%) , czyta się go od prawej do lewej, autor nazywa go mangą (po 10,86%) i na koniec to co nas najbardziej interesuje, czyli: ma mangową kreskę (45,69%)1. Jak widać większość ankietowanych podało odpowiedź: jest narysowany mangowym stylem.

Pytanie o styl mangowy pojawiło się około roku 2004, gdy na łamach Mangazynu pojawił się artykuł o koreańskiej mandze, a wydawnictwo Kasen wydało Island stworzony przez dwóch Koreańczyków In-Wan Younga i Kyung-Il Yanga. Nazwanie tego dzieła mangą, spotkało się z dużymi protestami fanów. Które doprowadziły do tego, iż bardzo szybko, w polskim fandomie pojawiły się określenia: manhwa, dla komiksów koreańskich i manhua, dla komiksów z Chin i Tajwanu. Także wtedy pojawiła się teoria, że prawdziwą mangę mogą stworzyć tylko i wyłącznie Japończycy.



Od lewej:

  • Przykład manhua: The One, scenariusz i rysunki: Nicky Lee
  • Przykład manga: Tenjo Tenge, scenariusz i rysunki: Oh! Great
  • Przykład manhwa: Onihime VS, scenariusz: Dall-Young Lim, rysunki: Soo-Hyon Lee
Tu pojawia się problem, a mianowicie: czy komiks, który współtworzą Japończycy wraz z niejapończykami to też manga? Tu pojawia się zwykle odpowiedź: jak jest narysowana stylem mangowym to manga. No to mały teścik, który z poniższych kadrów z koprodukcji japońsko- niejapońskich jest mangą?



Jeżeli zdefiniujemy mangę jako komiks to rysunek z lewej nią nie jest. Rysunek ten pochodzi z opowiadania Neila Gaimana Sandman: Senni łowcy, a ilustratorem jest Japończyk Yoshitaka Amano (Vampire Hounter D). Rysunek nr 2 to kadr z Karakuridoji Ultimo, scen. Stan Lee (Amerykanin) (Spider man, Fantastyczna Czwórka), rys. Hiroyuki Takei (Japończyk) (Shaman King).

Kolejnym problemem, jeżeli chodzi o styl mangowy, jest nie możność określenia cech charakterystycznych tegoż stylu. Poniżej mamy trzy, mocno różniące się od siebie rysunki (wszystkie pochodzą z komiksów narysowanych przez Japończyków).


Od lewej:

  • Magic Knight Rayearth, scenariusz i rysunki Clamp
  • Cowa!, scenariusz i rysunki Akira Toriyama
  • Ghost in the shell, scenariusz i rysunki Masamune Shirow
Jak widzimy ciężko znaleźć jakieś cech wspólne. Nawet tak charakterystyczna, jak by się wydawało, dla mang cecha: wielkie oczy, nie jest już tak charakterystyczna.

Spotkałem się również z tezą, że o stylu mangowym można mówić, gdy komiks japoński porusza specyficzne dla Japończyków tematy. Ta teza jest, również nie prawdziwa. Weźmy choćby wydany w Polsce przez JPF Aż do nieba pani Riyoko Ikedy. Historia ta opowiada historię księcia Józefa Poniatowskiego, ważnej dla Polski postaci historycznej. Oczywiście jest tam parę śmiesznostek (Poniatowski w wolnej chwili rysuje mangi) jednak wszystkie niedociągnięcia historyczne są sprostowane na końcu tomu. Jest, również wielu Japończyków tworzących komiksy o amerykańskich superbohaterach min: Tsutomu Nihei (Wolverine: Snikt!), czy Kai Asamiya (X- man, Batman).

Reasumując istnienie stylu mangowego jest jednak wątpliwe, ponieważ jak na razie nikt, go w sposób przekonujący nie zdefiniował. Jest jednak wielu autorów, którzy stylizują swoje prace na Japońską modłę, aby zwiększyć sprzedaż swoich tytułów, są również tacy, którzy rysują tak, bo tak im po prostu odpowiada.

Postscriptum

Zwrot styl mangowy nie odpowiada, również samym Japończykom. Hideki Egami z wydawnictwa VIZ Media (do tej grupy należy choćby Polskie wydawnictwo Anime Virtual) stworzył stronę Sigikki.com, na której można przeczytać za darmo i po angielsku, komiksy stworzone przez Japończyków zaprzeczające całkowicie popularnym tezą odnośnie stylu mangowego.

Jednym z najciekawszych produkcji w stylu mangowym jest Manga Bible. Jest to rzecz jasna Nowy Testament w wersji komiksowej. Komiks ten narysował czarnoskóry, brytyjski rysownik o swojsko brzmiącym pseudonimie Siku.

Jeżeli chodzi o style komiksowe to również amerykanie mają z tym problem. Słowo komiks pochodzi od angielskiego słowa comic, czyli komiczny, zabawny i właśnie tak kojarzy się Amerykanom komiks. Dlatego stworzono zwrot graphic novel (powieść graficzna), który odnosi się do komiksów o tematyce niehumorystycznej. Jak widać tam problem dotyczy bardziej tematyki, niz stylu w jakim autor rysuje komiks.


______________________________________________

0- fandom- określenie społeczności fanów (fantastyki, mangi, komiksu); odnosi się nie tylko do fanów, ale również do imprez przez nich organizowanych (min.: konwentów, czyli zlotów fanów)
1- wiem, że jak zsumujemy ilość odpowiedzi nie wychodzi 100%; jeżeli interesują was inne, mniej istotne dla tego artykułu, odpowiedzi klikajcie tutaj.

_____________________________________________


Źródła:
- anime.com.pl
- magazyn Kawaii
-
magazyn Arigato

{ 3 komentarze Dołącz do dyskusji i podziel się swoją opinią }

  1. Artykuł godny pochwały i warty przeczytania nie tylko przez zwolenników tematu. Jeżeli chodzi o moje podejście do tematu to tak: Manga musi być rysowana przez Japończyka, ponieważ jest to styl, którego nie da się do końca opanować dzięki samym tylko chęciom (weźmy na to polskie pseudo - mangi, bleee). Japończycy uczą się tego stylu od małego, a przez całe życie mają z nim styczność dosłownie wszędzie. Po drugie, wyżej wymieniony Cowa i komiksy do niego podobne jak np. Hello Kitty (o fuj) wdg mnie nie są mangą, tylko jak to określili amerykanie comic'iem - jakąś parodią (typową tylko dla Japończyków), jak u nas np Jeż Jeży , stąd popularne mangowe znaczki jak (^^) i -_-', czyż nie :P?
    Natomiast styl w Magic Knights i Ghost in the Shell nie ma aż tak znaczącej różnicy, a cechy wspólne dla wszystkich mangowych postaci to twarz, a dokładniej : oczy - podstawa; rysy twarzy - bardzo wychudzonej; charakterystyczne włosy, często w kolorach tęczy (kompleks Japończyków, którzy jak wiadomo występują tylko w wersji czarnej :P) no i zadarte niczym haki - nosy. To by było na tyle z moich spostrzeżeń.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nadmienię jeszcze, że japońskie słowo "manga" tłumaczy się jako "komiks" i w Japonii jest używane, również jako określenie dla komiksów spoza tego kraju. Polski fandom m&a (mangi i anime) już jakiś czas temu uznał frazę "styl mangowy" za herezję, więc jak użyjesz tego zwrotu na konwencie możesz zginać. Ja, im więcej artykułu było napisane, tym miałem większe wątpliwości co do prawdziwości tego zwrotu, ale oczywiście, każdy ma prawo mieć swoje zdanie i ja to szanuję.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeżeli nie styl mangowy to jak to nazwać inaczej ? Ten cały fandom i ich konwenty to brzmi jak sekta, trzeba znać jakieś granice , żeby z fana nie zmienić się w "wyznawcę", tak jak moherowe berety np. Takich ludzi, którzy nie potrafią zdrowo i z rozsądkiem podejść do sprawy, nie biorę pod uwagę jako źródło wiedzy, co jest chyba oczywiste.

    OdpowiedzUsuń

- Copyright © 2010-2014 Półka pełna komiksów - Ore no Imouto - Powered by Blogger - Designed by Johanes Djogan -