Napisane przez: Jarosław Przewoźniak 11 sty 2013

Minął rok.

Przełomy kolejnych lat, tradycyjnie już, przebiegają pod znakiem całej masy wszelkiego rodzaju posumowań i plebiscytów na najlepszego "cosia" mijającego roku. Bardzo ładnie w to wszystko wpisuje się mój blog, który wystartował własnie w tym okresie. Dzięki czemu mam pretekst do stworzenia swego rodzaju rachunku sumienia i pochwalenia się tym co przez ostatni rok osiągnąłem. Oczywiście nie spijam jedynie śmietanki, ale również dokopuje się do tej przysłowiowej łyżki dziegciu i posypuję głowę popiołem, a w tym roku mam, niestety, za co przepraszać.  

Najbardziej chciałbym przeprosić za tak małą liczbę postów w mijającym roku. Tylko dwadzieścia sześć postów, co wygląda naprawdę blado, przy tych trzydziestu dziewięciu, w 2010, i czterdziestu, postach w 2011 roku. Oczywiście powodów takiego stanu rzeczy było bez liku, praca, szkoła (inżynierka) i, coś co przytrafiło mi się po raz pierwszy, odkąd zacząłem redagować bloga, czyli niemal kompletne "wypalenie zawodowe". Mniej więcej w czerwcu moja chęć do kontynuowania kariery blogera była naprawdę nikła i dość poważnie zacząłem rozważać zawieszenie bloga. Zawieszenie, bo nigdy tak naprawdę nie pomyślałem o jego całkowitym zamknięciu. Porządnego kopa w tyłek dostałem od jednego z czytelników (który, niestety, określił się jako "anonimowy"), który pod postem (D)Oda do komiksu #4 zapytał, kiedy napiszę kolejny artykuł z cyklu Manga nad Wisłą (w którym podsumowuję i komentuję ostatnie wydarzenia z polskiego ryku mangi). Przyznam szczerze, że gdyby nie ten wpis, cykl mógłby nigdy się nie odrodzić, bo podobnie jak to było z "podsumowaniami miesiąca", zatraciłem wiarę w sens jego kontynuowania. Na dzień dzisiejszy mogę jednak napisać, że cykl ten na pewno będzie kontynuowany. Jak już przy artykułach cyklicznych jesteśmy. W 2012 roku napisałem pięć postów z cyklu Pierwsze wrażenia, w którym opisuję serie dopiero co rozpoczęte. Opisałem w nich trzy startujące serie komiksowe, jeden serial animowany i jeden słodycz (kto nie wierzy niech kliknie tutaj). Dodałem również kolejną garść piosenek (być może) inspirowanych komiksem w czwartej części wspomnianej już (D)Ody do komiksu. W zeszłym roku zacząłem, również uczestniczyć w konwentach. W 2012 zaszczyciłem cztery, a zrelacjonowałem dwa. Pisałem jednak nie tylko na blogu. Moje recenzje można znaleźć również na portalu a-g-w.info. Próbowałem również napisać coś dla magazynu Otaku, jak na razie jednak z mizernym skutkiem. 

Rekord wyświetleń w 2012 roku
Pomimo śmiesznie małej ilości artykułów w mijającym roku, ilość czytelników mojego bloga stale się powiększała, aby osiągnąć swoje apogeum w grudniu. Średnia ilość odwiedzin w w 2012 roku to 2130 w miesiącu. W 2011 było to 1100 odwiedzin w miesiącu, tak więc czytelnictwo wzrosło prawie dwukrotnie. Najgorszy pod tym względem był kwiecień, tylko 1387 wyświetleń, a najlepszy grudzień 4528 wyświetleń. Stało się tak głównie dzięki temu, że wziąłem na swój warsztat Wielką Kolekcję Komiksów Marvela i to już wtedy, gdy była ona puszczona w "wersji testowej". Ten post przeczytało, na dzień dzisiejszy, 2057 osób. Nie ukrywam, że w tym roku chciałbym zrecenzować wszystkie tomy tej kolekcji jakie zostaną wydane w 2013 roku. Na dzień dzisiejszy zrecenzowałem jedynie pierwszy tom kolekcji, ale na pewno będą kolejne, gdyż mam już zamówioną prenumeratę. Oczywiście moim głównym źródłem pozyskiwania czytelników są nadal portale: komiksiki oraz google. Nadal, również reklamuję bloga wśród znajomych poprzez facebooka, jednak większości z nich nie interesuje to co się na nim dzieje.

Czas na snucie planów na przyszłość. Na pewno znów będzie to ciężki rok, ze względu na studia i obronę, gdzieś w okresie wakacyjnym, magisterki. Jednak nie uważam, aby był to powód, ażeby poprzeczkę zawieszać sobie nisko. Po pierwsze chciałbym wreszcie odświeżyć bloga od strony graficznej (za co zabieram się już drugi rok). Jeżeli nie uda się to w pierwszym półroczu, to najpewniej  się to już, w tym roku, nie uda. Po drugie, mimo wszystko chciałbym pisać te trzy, cztery artykuły miesięcznie i to nie tylko na bloga. Po trzecie, fajnie byłoby utrzymać tę setkę czytelników każdego dnia. Po czwarte, liczę na znaczne zwiększenie ilości obserwatorów, która nadal jest, delikatnie mówiąc, żałosna. W 2012 roku przybyły dwie obserwatorki i to obie w grudniu.

Na koniec tego posta chciałbym podziękować wszystkim, regularnym jak i przypadkowym, czytelnikom. W miarę możliwości prosiłbym jednak o więcej komentarzy, gdyż dzięki nim wiem w którą stronę powinienem iść. W tym roku specjalne podziękowania należą się Higurashi i Ryuunmei Dragneel, które zaszczyciły mnie dodaniem mojego bloga do swojej listy blogów obserwowanych oraz anonimowemu czytelnikowi, który pokazał mi, że warto kontynuować Mangę nad Wisłą.

Podsumowując. Rok 2012, dla Półki pełnej komiksów, był rokiem dziwnym. Z jednej strony natłok zajęć spowodowany pisaniem i obroną pracy inżynierskiej, jak również aklimatyzacja na studiach magisterskich sprawiła, że ilość postów w zeszłym roku był najgorszy na przestrzeni ostatnich trzech lat. Z drugiej jednak strony osiągnąłem rekord jeżeli chodzi o liczbę czytelników. Mam nadzieję, że kolejny rok, pod tym drugim względem, będzie równie udany.

________________________________________
Rysunki opublikowane w tym poście pochodzą z portalu deviantart. Jeżeli macie ochotę poznać twórczość ich autorów kliknijcie na wybrany obrazek.

{ 4 komentarze Dołącz do dyskusji i podziel się swoją opinią }

  1. staram się zaglądać regularnie, lubię tego bloga, oby udał Ci się zrealizować wszystkie (albo część) planów na 2013!

    OdpowiedzUsuń
  2. Sto lat sto lat!

    Nie zapomnij, że sam fakt, że twój blog funkcjonuje już czwarty rok jest ogromnym sukcesem. Większość z nich znika z sieci już po roku działania, a do czterech lat dotrwało naprawdę mało.

    Może 26 wpisów to mogło by się zdawać mało, ale widać wyraźnie, że rekompensujesz to jakością tekstów. Nie są to też krótkie teksty z odsyłaczami do jakiegoś wydarzenia,czy filmiku jakie można zazwyczaj spotkać na blogach. Wkład w twoje posty jest dużo większy, wiec moim zdaniem każdy twój post jest wart jako dwa czy trzy razy tyle.

    Oby tak dalej i życzę jak najwięcej czytelników!

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję kolejnego roku, trzy lata to nie w kij dmuchał!
    Ja wiem, że komcie są ważne, bo sama je lubię, ale, jak na złość, rzadko kiedy mam cokolwiek do powiedzenia. Ale czytam, choćby pobieżnie, wszystko. Tylko, no, nie mam nic do powiedzenia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratki ! Mam dobrą radę na przyszłość: chcesz komentarzy pod blogiem ? Zrób tematy do dyskusji, z lekka z pazurem, coby każdy miał własne zdanie na dany temat. Jak na razie to wszystko jest zbyt "dobre", jak powiedziała przedmówczyni: "[...]jak na złość, rzadko kiedy mam cokolwiek do powiedzenia[...]" :P I mam nadzieje, że kiedyś się doczekam jakiegoś swojego arta na Twoim blogu, tylko daj cynk co potrzebujesz (zawsze lepiej wychodzą mi prace na zlecenie ;0) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

- Copyright © 2010-2014 Półka pełna komiksów - Ore no Imouto - Powered by Blogger - Designed by Johanes Djogan -