Komiksowy przewodnik po Warszawie jest pierwszą tego typu inicjatywą w naszym kraju. Swoją premierę miał na
Festiwalu Komiksowa Warszawa, który odbył się 24 kwietnia br. Antologia ta, jest zbiorem 33, krótkich opowiadań stworzonych przez czołowych polskich artystów, opowiadających o charakterystycznych miejscach w stolicy.
Na początku komiksu znajdziemy spis treści, a właściwie dwa. Pierwszy z nich został przedstawiony w formie rozkładu jazdy znanego z warszawskich autobusów. Drugi to mapa stolicy z zaznaczonymi, numerami stron, miejscami opisanymi w tym zbiorze. Przyznam, że mi się ten pomysł bardzo spodobał. Czytelnicy nie znający miasta mogą spokojnie zorientować się, gdzie się obecnie "znajdują".
"Nie tak trudne i dziwne"
Przewracając kolejne strony
Przewodnika,
rzuca się w oczy, różnorodność stylów jakie reprezentują polscy artyści. Mamy tu zarówno reprezentantów stylu realistycznego jak i abstrakcji. Wszystkie opowiadania zostały wykonane w technice czarno- białej. Widać, że polscy artyści szukają własnego stylu i bardzo dobrze im to wychodzi. Poszczególne kadry są wykonane z dużą starannością, właściwie do strony graficznej nie ma się do czego przyczepić. Każdy znajdzie coś dla siebie.
Jeżeli chodzi o fabuły to autorzy zdali egzamin. Widać, że nie trzymali się oni, jakiegoś jednego czy dwóch schematów. Historie cechują się dużą różnorodnością. Od poważnych, nie rzadko nawiązujących do historii Polski, po zabawne często autoironiczne opowieści. Tak, więc poszczególne scenariusze dobrze oddają zarówno klimat stolicy jak i poszczególnych jej miejsc.
"Przez szybę oglądam betonu stolicę"
Komiksowy przewodnik po Warszawie został bardzo ładnie wydany. Posiada on miękką okładkę ze "skrzydełkami" oraz strony z białego nie lakierowanego papieru. Grafika na okładce nawiązuje do tego o czym pisałem już wcześniej, czyli różnorodności stylów jakie reprezentuje polski komiks. Muszę, jednak, przyznać, że może sprawiać ona mylne wrażenie, co do zawartości zbioru.
"Zielony Żoliborz, pieprzony Żoliborz"
Czy warto zapoznać się z tą antologią? Myślę, że tak. Po pierwsze dlatego, że w ciekawy sposób pokazuje ona, jedne z najważniejszych miejsc w naszym kraju. Po drugie dlatego, że warto, aby fan komiksów, znał warsztat rodzimych twórców. Kolejnym argumentem za, jest cena, która wynosi jedynie 0 (słownie: zero) złotych.
To już koniec wycieczki, mili państwo. Mam nadzieję, że przypadła ona państwu do gustu. Mam, również nadzieję, że do wycieczek w inne miejsca, również zabierzecie się, państwo, z nami.
*Teksty wykorzystane w śródtytułach pochodzą z piosenek o Warszawie. Czesława Niemena,
Snu o Warszawie, Warszawy zespołu T. Love oraz
Stacji Warszawa zespołu Lady Punk.
Ilustracja zombie szczególnie przypadła mi do gustu. Ciekawe czy kiedyś pojawi się podobne dzieło opisujące nasze miasto. Marzenie ściętej głowy ;)
OdpowiedzUsuń