Koniec roku zbliża się wielkimi krokami i lada dzień zostaniemy zasypani całą masą wszelkiego rodzaju podsumowań. Także i ja, jak co roku, zamierzam opublikować takowe (a co!). Wcześniej jednak szybki przegląd zapowiedzi i premier listopada i grudnia 2012 roku. Roku, który, pomimo zapowiedzi niektórych, nie zakończył naszej egzystencji, albo chociaż naszej cywilizacji i, ku mojej rozpaczy, nie rozpoczął postapokalipsy.
Listopad 2012
Listopad minął fanom anime w Polsce pod znakiem
JPF-u, który wręcz zasypał nas zapowiedziami i ogłosił, że w 2013 roku wyda ponad
60 tomików mang. Nie zazdroszczę więc osobom, które mają zamiar kupić je wszystkie (są w ogóle tacy!?), ale po kolei. Najpierw dowiedzieliśmy się, że
pierwszy tom Doubt, który ma zastąpić
Fullmetal Alchemist ma mieć swoją premierę
28 stycznia 2013 roku.
Drugi tom zaś trafi do sprzedaży
14 marca. Na stronie wydawcy można już zamawiać ten komiks w przedsprzedaży. O serii pisałem
tu i
tu. Kolejna zapowiedź dotyczyła wydań z serii
Mega Manga na cały 2013 rok. Tak więc wiemy, że kolejnym, po
Klanie Poe, będzie horror z rybami w tle, czyli
Gyo, autorstwa Junji Ito (
Uzumaki: Spirala), którego możemy spodziewać się w
marcu. Następny będzie
7 Billion Needles, autorstwa
Nobuaki Tadano.
Pierwszy tom tej mangi zapowiedziany jest na
czerwiec,
drugi, który będzie równocześnie ostatnim, na
wrzesień przyszłego roku. O obu tych seriach pisałem
tutaj. Ostatnią na liście Maga Mang zapowiedzianych na 2013 rok jest kolejny horror
Junji Ito,
Black Paradox, który zostanie wydany w jednym tomie. Ta stosunkowo nowa, bo z 2009 roku, historia japońskiego mistrza obrazkowej grozy, opowiada o grupce ludzi, która spotyka się w celu popełnienia zbiorowego samobójstwa. Jak szybko się okaże, zadanie to nie będzie takie proste, gdyż całemu temu przedsięwzięciu będą towarzyszyć naprawdę dziwaczne i niepokojące, zarazem, zjawiska. Czy nasi bohaterowie osiągną swój cel, czy jednak życie ma wobec nich inne plany? Tego dowiemy się dopiero w
grudniu 2013 roku. Niestety wszystkie wymienione tytuły będzie można zamawiać wyłącznie poprzez stronę internetową wydawcy. Podyktowane jest to zbyt wysokimi kosztami produkcji hurtowej. Prócz tego JPF na facebooku ogłosił gotowość do wydania
They Were Eleven,
Moto Hagio. Grupa dziesięciu kadetów zostaje wysłana na rozpadający się statek orbitujący wokół pewnej gwiazdy. Celem studentów jest przeżyć jak najdłużej z tego co mają pod ręką. Po przybyciu na miejsce okazuje się jednak, że przystępujących do testu jest nie dziesięciu, a jedenastu, co więcej ten ostatni nie gra czysto. Wydanie tego tytułu jest zależne od wyników sprzedażowych
Klanu Poe, tej samej autorki. Miejmy nadzieję, że wyniki te będą dobre, bo ja osobiście czuję głód starych s-f.
Prócz JPF-u w listopadzie aktywne były też
Waneko i
Yumegari to pierwsze opublikowało na swoim facebookowym profilu serię artykułów o swojej najnowszej pozycji
Kagen no Tsuki, a wszystko to pod szyldem tydzień z
Kagen no Tsuki. Natomiast drugie z wymienionych, zaskoczone nieco, wysokim zainteresowaniem jakie cieszy się zapowiadany przez to wydawnictwo
The Breaker, zaprosiło do
dyskusji na temat tłumaczenia tej serii. O pierwszej serii pisałem
tutaj, a o drugiej
tu.
Grudzień 2012
Ostatni miesiąc roku większości z nas przebiega pod znakiem zakupów. Nic więc dziwnego, że i ryneczek mangowy stara się wyciągnąć rękę do naszego portfela i aby sobie to ułatwić zasypuje nas lawiną premier. Pierwszy był znowu
JPF i jego
Soul Eater (
5 grudnia). Seria ta znana jest większości polskich otaku i jest dość wysoko przez nich oceniana. O serii pisałem
tutaj. Kolejne dni należały do najmłodszych na naszym rynku
Kotori i
Yumegari. Pierwsze z nich uderzyło w fanki romansów męsko-męskich wydając u nas
Neo Arkadię, której premiera dobyła się
8 grudnia na warszawskim konwencie Hellcon: Apokalipsa. Drugie zaś, postawiło na japońską wariację (tak, to dobre słowo) na temat baśni braci Grimm (
Grimms Manga), która ukazała się
10 grudnia. Informacji o tych seriach szukajcie
tutaj i
tutaj. Kolejna premiera była małym zaskoczeniem, bo odbyła się nie 17 jak zapowiadano, ale już
12 grudnia. Tak, polscy wydawcy potrafią wydać coś szybciej, a nie tylko się spóźniać. Odpowiedzialnym za to wydarzenie było
Waneko, a premierowy tytuł to
Kage no Tsuki. Myślę, że założenia serii już wszyscy znają (o co zadbał wydawca), ale jeśli nie to kliknijcie
tutaj. Ostatnią grudniową premierą miał być
Szkarłatny Kwiat od
Kotori. Wydanie tego tytułu zapowiedziano na
15 grudnia jednak w sklepach internetowych będzie on dostępny dopiero
jutro. Po za tym 21 grudnia JPF wydał kolejną Mega Mangę, czyli ostatni tom
Klanu Poe.
W grudniu mieliśmy również dwie zapowiedzi i to naprawdę sporego kalibru. Pierwszą z nich ogłosiło
Hanami.
Ostatni tom świetnego
Pluto wyjdzie
ostatniego dnia lutego. Podejrzewam, że w tym samym miesiącu wyjdzie również przedostatni tom
Ikigami, ale to tylko moje spekulacje. Również w lutym powinniśmy poznać kolejne zapowiedzi wydawnictwa na 2013 rok. Trzeba przyznać, że ekipa Radosława Bolałka nigdzie się nie spieszy i wydaje kolejne tomy w naprawdę kosmicznych odstępach, może dlatego coraz głośniej spekuluje się w sieci o zawieszenia wydawniczego oddziału Hanami. Miejmy nadzieję, że do tego nie dojdzie, bo mimo, że wydawnictwo popełniło całą masę błędów, to wydali oni całą masę naprawdę świetnych tytułów, które z dumą trzymam na półkach. Za ostatnią zapowiedź 2012 roku odpowiada wydawnictwo
Waneko, które ogłosiło je przy okazji składania świątecznych
życzeń na You Tube'ie.
Dogs (czy też
Dogs: Bullets & Carnage), autorstwa
Miwy Shirow'a jest zbiorem czterech luźno powiązanych ze sobą historii. Każda z nich koncentruje się na innym mieszkańcu pewnego postapokaliptycznego europejskiego miasta. Każda z tych osób wykształciła w sobie zmysł przetrwania w tym zdeprawowanym mieście, jednocześnie pozostawiając w sobie odrobinę człowieczeństwa. Ten siedmiotomowy (póki co) komiks można właściwie streścić w trzech słowach:
akcja, akcja, akcja. Widać, że polski czytelnik mangi dorósł, skoro opłaca się wydawać tego typu tytuły na nasz rynek, a pomyśleć, że jeszcze niedawno JPF miał problem z wydaniem do końca
Heat'a, a Mandragora zjadła zęby na
Vagabondzie. Ci otaku, tak szybko dorastają, snif.
Pierwszy, a właściwie zerowy, tom tej mangi zostanie wydany u nas w
maju,
kolejny w
czerwcu, a następne w odstępie dwumiesięcznym.
Na koniec coś co raczej nam się nie zdarzy, ale seria nadal ma u nas sporo fanów, dlatego postanowiłem o tym co nieco napisać.
30 marca 2013 roku swoją premierę w Japonii będzie miała kolejna kinówka
Dragon Ball Z. Tym razem nie będzie to film aktorski, ale animacja nad którą pieczę trzyma sam autor oryginału, czyli
Akira Toriyama, który współtworzył scenariusz. Co więcej film zyskał
wsparcie finansowe od rządu Japonii, tak więc problemów z funduszami raczej nie będzie. Akcja filmu
Dragon Ball Z: Battle of Gods odbywać się będzie pomiędzy 517, a 518 rozdziałem mangi, czyli przed turniejem na którym zadebiutował Uub. O samej fabule nie wiemy za dużo. Na pewno pojawią się w niej bóstwa egipskie. Niemałą burzę wywołał także plakat na którym widzimy Gohana w formie SSJ, który teoretycznie po naładowaniu mocą przez najstarszego z bogów nie powinien musieć się w niego zmieniać. Widzimy na nim również tajemniczą kobiecą postać, choć niemal na pewno jest to Videl, która zmieniła image lub przefarbowana Bulma. W celu obejrzeniu oficjalnego trailera odsyłam na
stronę filmu.