Koniec roku, coś, co tak naprawdę można by celebrować w każdy inny dzień niż 31 grudnia. W naszej kulturze utarło się jednak, że to właśnie w ten dzień zmieniamy cyferkę roku na następny i ja, bynajmniej, nie mam zamiaru tego zmieniać. Czas ten sprzyja, wszelakim, często dziwacznym podsumowaniom, również i ja postanowiłem napisać coś od siebie.
Top 5 wydawnictw komiksowych
Wiele portali poświęconych komiksowi szykuje z okazji przełomu lat ranking najlepszych komiksów mijającego roku. Ja, jednak postanowiłem "ugryźć" temat od trochę innej strony. Poniżej znajdziecie mój prywatny ranking pięciu najlepszych polskich wydawnictw roku 2010. Zdaję sobie, oczywiście sprawę z faktu, iż ranking ten jest niekompletny i brakuje w nim kilku istotnych graczy np: wydawnictwa Hanami, którego komiksy zacząłem kupować dopiero od niedawna. Jednak z powodów o których nie mam zamiaru tu pisać, nie ma ich tu i basta!
5. Miasto stołeczne Warszawa.
Pierwsza niespodzianka w zestawieniu. Wydawnictwo to wydało w 2010 roku tylko jeden komiks, opisywany już wcześniej na tym blogu
Komiksowy Przewodnik po Warszawie. Pozycja ta, najpewniej zapisze się w historii polskiego komiksu, jako pierwszy komiksowy polski przewodnik po mieście. Miał on swoją premierę na Komiksowej Warszawie pod koniec kwietnia. Jeżeli jeszcze nie masz tego komiksu radzę się w niego szybko zaopatrzyć, tym bardziej, że cena jest bardzo przystępna: 0zł.
Moja prognoza na kolejny rok: Nie wydadzą nic, chyba, że zaskoczą nas czymś z okazji kolejnej Komiksowej Warszawy (już w kwietniu).
4. Mucha Comics.
Moim zdaniem największe rozczarowanie mijającego roku. Wydawnictwo to w 2010 roku miało bardzo duże kłopoty z utrzymaniem terminów. Z zapowiadanych ośmiu komiksów super bohaterskich wydali tylko trzy:
Avengers Disassembled,
Ironman: Pięć koszmarów i
Secret War. Tajna Wojna. Widać komiksy super bohaterskie nie sprzedają się w naszym kraju tak dobrze jak wydawnictwo się spodziewało. Miejmy tylko nadzieję, że zgodnie z zapowiedziami w 2011 pojawi się w sprzedaży
Civil War. Komiks który bardzo mocno "narozrabiał" w uniwersum Marvela.
Komisy od Muchy odznaczały się wysoką jakością wydania. Twarda okładka i lakierowane, kolorowe strony były cechą charakterystyczną ich tytułów. Taka jakość oznaczała oczywiście wysoką cenę. Myślę więc, że w przypadku tego wydawnictwa zawiódł zbytni optymizm i wiara w odporność polskich portfeli na kryzys, ale nie tylko to. Drugim, może jeszcze istotniejszym powodem załamania się koniunktury, były zbyt duże ambicje Muchy, otóż rzuciła ona rękawicę samemu Egmontowi. W tym roku się to nie udało, ale miejmy nadzieję, że w roku 2011 to się zmieni.
Moja prognoza na kolejny rok: Myślę, że Mucha nie zawiedzie swoich fanów i mimo wszystko wyda Civil War, zrobi to jednak, raczej w drugiej połowie 2011 roku. Reszta leży w rękach samego wydawnictwa, albo wezmą się za siebie i będziemy się cieszyć kolejnymi, świetnymi komiksami, albo firma zbankrutuje i pójdzie na dno (już po raz drugi).
3. JPF
Kolejne wielkie rozczarowanie, mimo miejsca na podium w tym zestawieniu. Dwukrotnie zmieniany kalendarz wydawniczy, nagminne spóźnienia, nie wydanie, mimo zapowiedzi, dwunastego tomu
Neon Genesis Evangelion (już półroczne opóźnienie). Jednak mimo tych wszystkich przeciwności losu wydawnictwo JPF zdobyło się na coś, czego nikt by się po nim (przynajmniej nie tak szybko) nie spodziewał. W grudniu wydali oni mega hit
One Piece (200 mln sprzedanych egzemplarzy w Japonii). Co w tym takiego niezwykłego? Jest to trzeci, obok
Bleach (póki co 48 tomów, w Polsce 6) i
Naruto (53- Japonia i 48- Polska) moloch wydawany przez to wydawnictwo. Tak więc mimo kiepskiego roku, jedno trzeba wydawnictwu przyznać, jest bardzo ambitne. Napomknę jeszcze, że
OP ma póki co 60 tomów w Japonii i 1 Polsce.
Moja prognoza na przyszły rok: Nic się nie zmieni. Wydawanie takiej ilości tasiemców spowoduje to, że to właśnie na nich, skoncentruje się wydawnictwo w 2011 roku, jednak mimo to, powinno się im udać, czymś nas zaskoczyć, choćby niedawno zapowiedzianym Uzumakim.
2. Waneko
Dla wielu kolejna niespodzianka. Wydawnictwo, które podobnie jak Mucha i JPF miało problemem z dotrzymaniem ustalonych przez siebie terminów z tą jednak różnicą, że zrobili oni wszystko, aby się to już więcej nie powtórzyło i udało im się to. Waneko, przez długi czas, twierdziło, że nie wydaje tytułów pod publiczkę. Fakt jest jednak taki, że w jakiś sposób trzeba zarabiać, na te ambitne tytuły (bo w naszym kraju nie są one, niestety wstanie zarobić na siebie), dlatego wydali oni trzy tytuły, które przesądziły o drugim miejscu w tym rankingu. Po pierwsze
Black Lagoon, opowieść o bandzie przemytników, rosyjskiej mafii, chińskich triadach i japońskiej yakuzie. Historia przy której nie można się nudzić (przynajmniej gdzieś od trzeciego tomu). Kolejne dwa tytuły żerują na otaku (fanatykach) wampirów, są to
Vampire Knight (wygooglujcie sobie) i
Wampirzyca Karin. Szczególnie wart uwagi jest ten drugi tytuł. Opowiada on historię wampirzycy, która, w przeciwieństwie do Edwarda, aby przeżyć musi oddać komuś swoją krew, a nie ją wypić z Belli (wybaczcie nie mogłem się powstrzymać). Miła dla oka obyczajówka dla młodych dziewcząt.
Moja prognoza na kolejny rok: Będzie co najmniej tak dobrze jak w roku 2010. Przy odrobinie szczęścia nadal będą lepsi od JPF-u, ale na pewno nie przegonią Hanami.
1. Egmont Polska
Król jest tylko jeden. Parafrazując słowa pewnej pani. Szybka reakcja na kryzys i zamiast światowych mega hitów wydanych w twardej oprawie, mamy zeszytowe
Fantasy Komiks i
Komiksowe Hity, dostępne w każdym kiosku. Fani komiksu krzywo patrzą zwłaszcza na tę druga serię. Powiedzmy jednak sobie szczerze nie jest to pozycja dla nich. Dla kogo, więc? Zapewne dla osób, które do tej pory niewiele miały wspólnego z komiksem, a dzięki tym pozycją może otworzą się na to medium i spróbują innych, tym razem, już dużo droższych tytułów tego wydawnictwa.
Należy wspomnieć, również o odznaczeniu, w czerwcu 2010, Tomasza Kołodziejczaka, odpowiedzialnego za dział komiksowy Egmontu, orderem Gloria Artis.
Moja prognoza na kolejny rok: Nic się nie zmieni. Nadal pozostaną liderem, nie zrezygnują z wydań ekskluzywnych i na pewno nie zrezygnują z serii Fantasy Komiks. Los Komiksowych Hitów nie leży, jednak w rękach komiksiarzy.
Top wydawców anime
Prawdę mówiąc, nie za bardzo mam tu o czym pisać. Wydawców mamy, a raczej mieliśmy, trzech: Kaze, które mimo wydania u nas takich hitów jak
Code Geass czy
Michiko to Hatchin z powodu wysokiej ceny i kiepskiego tłumaczenia, a przez co, z powodu niezadowolenia fanów wycofało się z polskiego ryku. Mimo to ich nowe tytuły, i to po polsku, można sobie, całkowicie legalnie, sprowadzić z Niemiec.
IDG wydawca takich hitów jak:
Akira, czy
Ghost in the shell w tym roku wydaje tytuły co najmniej słabe. Jednak być może kolejny rok przyniesie zmiany. Nieoficjalnie zapowiadane jest wydanie u nas kolejnej kinówki:
GitS 1.5, poza tym Japończycy szykują się do
GitS 3D SSS (na razie wiadomo o filmie kinowym być może będzie również nowy sezon anime), który przy odrobinie szczęścia zostanie wydany, również u nas.
Inna bajka to Anime Gate, które radzi sobie bardzo dobrze (wydanie
Neon Genesis Evangelion 1.11: (Nie)Jesteś sam, na DVD i Blue Ray oraz w wersji kolekcjonerskiej z figurką lub bez), a przyszły rok zapowiada się jeszcze lepiej.
Na koniec jeszcze dwa cytaty które świetnie podsumowują mijający rok:
Cytat roku dotyczący komiksu:
Ja nie lubię komiksów, ale przychodzę i próbuję je zrozumieć
Anonimowa uczestniczka 21. MFKiG w Łodzi
Cytat roku dotyczący animacji:
Bo narysowanie widoku za oknem i wytworu najdzikszej fantazji kosztuje tyle samo
Michał "michio" R. Wiśniewski w 9 numerze
Arigato
o wyższości animacji nad klasyczną formą filmową
To tyle. Mam nadzieję, że przyszłoroczne podsumowanie, będzie pełne jeszcze lepszych komiksów w związku z czym, będę miał spore trudności z obsadzeniem podium. Czego sobie i Wam życzę. Do zobaczenia!
z cytatem roku anonimowej uczestniczki 21. MFKiG w Łodzi w pełni się utożsamiam, z tym, że zamiast słowa "komiksów" wstawiam "anime" ... no ale przychodzę i próbuję zrozumieć ... naprawdę próbuję
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że GiTS 1,5 czy 3D SSS będzie kurde lepsze od GitS 2, którego dialogi były luźną kupką losowo wybranych cytatów z różnych religijnych ksiąg xD Poza tym.. 3D? No litości..Cyber Punk w 3D? Ja chyba podziękuję:P
OdpowiedzUsuńi jak to możliwe, że dwie pozycje na liście NAJLEPSZYCH wydawnictw to rozczarowania?:P.. znaczy to że reszta wydawnictw na polskim rynku to dno + 30metrów mułu?
Spodziewałem się takiej uwagi Pitku. Zestawienie ma tytuł Top 5 wydawnictw komiksowych (których komiksy kupował Jaraz :P). Pozostałe wydawnictwa to nie dno, tylko nie starczyło mi już na ich tytuły kasy i dlatego je pominąłem.
OdpowiedzUsuńNo i GitS 3 niestety (albo stety, bo jeszcze nie widziałem tego w wydaniu japońskim) będzie D.GitS 1.5 to zremasterowana wersja jedynki.