Napisane przez: Jarosław Przewoźniak 4 sty 2014

Nasz skromy ryneczek rozpędza się niczym polska Luxtorpeda w latach '30 ubiegłego stulecia. Liczba mang jakie możemy kupić w lokalnych empikach już dawno przerosła najśmielsze oczekiwania ojców założycieli znanych z łamów Kawaii, czy Animegaido, a kolejny rok ma być jeszcze lepszy. Co oznacza tylko tyle, że żaden z nas, ani ja, ani ty Drogi Czytelniku nie kupi w 2014 roku wszystkiego czego by chciał. Skupmy się jednak na roku 2013 i na spokojnie go podsumujmy. 

Zeszły rok obrodził w azjatyckie komiksy jak gmina Wilków w truskawki. W roku 2012 na nasz rynek wydano siedemnaście nowości, co uważałem za rekord nie do podbicia. Amaterasu, jakiż ja byłem naiwny. W 2013 roku mieliśmy, aż dwadzieścia siedem premierowych mang, trzy manhwy (komiksy rodem z tej dobrej Korei), dwa polskie komiksy stylizowane na dzieło Japończyków i jedną manhuę (komiks chiński). Daje nam to zawrotną liczbę trzydziestu trzech (lub trzydziestu jeden, jeżeli wyłączymy polskie produkcje) premier. Oznacza to, że średnio co półtora tygodnia wydawano w Polsce nowy, nie znany jeszcze nikomu (ta, jasne) tytuł, rodem z Azji lub jej okolic. Najlepszy pod tym względem był lipiec, w którym, do tej pory, rok rocznie, działo się niewiele, a tu siedem premier. Najgorszy był kwiecień, czyli jedyny miesiąc w 2013 roku w którym nic nowego u nas nie wydano.

W roku 2013, w Polsce zadebiutowało jedno wydawnictwo, gdańska Taiga. Zaczęła ona słabą Strażniczką Orelianu. Odbiła to sobie jednak fantastycznym Walkin' Butterfly, który zelektryzował nie tylko mangowy, ale w ogóle, komiksowy fandom.

Nikt z wydawców "polskiej japońszczyzny" nie splajtował.

Jednym słowem, tak dobrze jeszcze nie było. Zastanawia mnie tylko, ile jeszcze wytrzyma nasz, bądź co bądź, mały rynek mangi. Czytelników wcale nie ma tak wielu, a ich portfele, są już i tak dosyć obciążone. Z drugiej jednak strony gospodarka idzie jednak w górę, więc nie traćmy nadziei. Być może w 2014 roku ilość czytelników się podwoi lub nawet potroi, czego sobie i Wam życzę. Teraz jednak pora na coroczne zestawienie najlepszych wydawnictw odchodzącego roku.


Top 7 polskich wydawnictw mangowych


7. Hanami

W 2013 roku wydali tylko trzy tomiki mang. Pluto #8, oraz Ikigami #9 i #10. Ktoś powie, że skończyli się oni w 2011 roku. Pozwolę sobie jednak nie zgodzić się z tą opinią. Upadek tego wydawnictwa to tylko i wyłącznie wina czytelników mangi w Polsce. Pluto i Ikigami to najlepsze tytuły jakie mogły się nam zdarzyć, nikt jednak ich nie kupuje. Ktoś mógłby napisać, że nasz rodzimy fandom m&a jest za młody na takie tytuły. Nie tłumaczy to jednak tego, dlaczego tak dobrze sprzedają się DOGS'y, czy Another. Być może inni lepiej wyważyli ofertę, stawiając na pewniaki, które zarabiają na tytuły, pożądane przez koneserów. Nie mniej jednak, ekipa Radosława Bolałka się nie poddaje i na luty zapowiedziała kolejną nowość, czyli Monster, Naoki'ego Urasawy. Oby ten tytuł udowodnił tej warszawskiej oficynie, że warto wydawać u nas tytułu ambitne.

Moja prognoza na kolejny rok: Wszystko w rękach czytelników.

6. Kotori

Trzy premiery (Szkarłatny kwiat, Zakochany tyran i Kwiaty grzechu) i łącznie pięć tomików mang w 2013 roku. Wynik niezły jak na tak ubogą tematykę. Kotori konsekwentnie wydaje komiksy o gejach i to się raczej nie zmieni. To, że wytrzymali pierwszy rok działalności oznacza, że popyt jest. Pytanie tylko jak duży. 

Moja prognoza na kolejny rok: Ten rok będzie decydujący. Jeżeli utrzymają się na rynku w 2014 to już raczej na nim zostaną. Yaoiski będą wniebowzięte, pozostali nie koniecznie. Należy jednak pamiętać, że to właśnie ta różnorodność może być naszą siłą. Piszczące dziewczynki na konwentach, nie są może najlepszą z naszych wizytówek, ale pozwalają nam pokazać ilu nas jest, a to ważne.

5. Yumegari

Sześć nowości (The Breaker, 6000, Basement, Niebiańska podróż feniksa, Over Eyes Savage Garden) i łącznie czternaście tomików w 2013 roku. Mistrz jeżeli chodzi o różnorodność. Wydają oni komiksy z różnych krajów i o różnej tematyce. Wspierają również polskich rysowników, co jest równocześnie chwalebne jak i ryzykowne. Nasze rodzime rysowniczki mają w sobie dużo woli i zawziętości, ale póki co, to trochę za mało, aby podbić rynek. Do tej pory najcieplej została przyjęta Piwnica, stworzona przez grupę Yumemori. Jeżeli chodzi o tytuły rodem z Azji to wybór jest niezły. Świetny The Breaker i niezłe 6000. Pozostałe tytuły niestety ustępują im pod względem jakości. Nie mniej myślę, że Yumegari może być zadowolone z mijającego roku i z optymizmem patrzeć w przyszłość.

Moja prognoza na kolejny rok: Będą kontynuować to co zaczęli. Na dzień dzisiejszy wiemy o co najmniej dwóch premierach w 2014 roku. W maju ma wyjść pierwszy tom manhwy Doll Song, autorstwa Lee Sun-Young, natomiast w czerwcu OUT, Marii Boch. Kontynuowany będzie również projekt Yumemori, którego skład zostanie jednak zmieniony. Jeżeli jesteście zainteresowani, aby do niego dołączyć śledźcie stronę wydawnictwa.

4. Taiga

Dla mnie osobiście największa niespodzianka 2013 roku. Wydali niewiele, bo i zadebiutowali niedawno. Wydawnictwo rozpoczęło działalność w kwietniu, a pierwszy komiks wydało w czerwcu. Do tej pory wydali oni cztery tomiki, w tym trzy nowości (Strażniczka Orelianu, Pet Shop of Horrors i Walkin' Butterfly). Jak już pisałem wcześniej to właśnie ten ostatni tytuł sprawił, że o Tygrysie stało się w naszym komiksowym półświatku naprawdę głośno.

Moja prognoza na kolejny rok: Wierzę, że właściciele Taigi nie spoczną na laurach i zaskoczą nas kolejnym dobrym tytułem. Albo lepiej dwoma. Na pewno będą kontynuować rozpoczęte już serie. Póki co nie znamy ich planów na kolejny rok. Patrząc jednak na to co robią do tej pory, rok 2014 powinien być dla nich co najmniej tak dobry jak ten który zostawiliśmy za sobą.

3. Studio JG

Wydaje się, że rok 2013 był dla tego wydawnictwa rokiem przełomowym. Wyraźnie widać, że zmieniło ono politykę wydawniczą, powoli rezygnując z wydawania nikomu nieznanych serii na rzecz tych, które znamy dzięki ich wersji anime. W mijającym roku wydali oni dwadzieścia sześć tomików mang (czyli dokładnie tyle samo co cztery poprzednio zestawione wydawnictwa) w tym osiem tytułów premierowych (najwięcej spośród wszystkich wydawców) (Rappa, Spice & Wolf, Opowieść panny młodejProphecy, Ty i ja etc., Toradora, Kokoro Connect i Emma). Mnie osobiście najbardziej przypadła do gustu Opowieść.... Przepiękne rysunki autorki, pani Kaoru Mori spowodowały, że jest to jeden z niewielu komiksów w mojej kolekcji przy którego czytaniu zatrzymuję się na każdym kolejnym kadrze i go podziwiam. Robię tak z dwóch powodów. Po pierwsze z szacunku dla ciężkiej pracy autorki. Po drugie, warto poświęcić dla nich chwilę, czy dwie, bo naprawdę cieszy one oczy. Wracając do Studia, w 2013 roku wyraźnie poprawiła im się częstotliwość wydawania kolejnych komiksów, dzięki czemu nie musimy już czekać dziewięciu miesięcy na kolejny tom naszej ulubionej mangi.

Moja prognoza na kolejny rok: Myślę, że nadal będą zmniejszać dystans do wielkiej dwójki. Jednak, aby się z nimi zrównać musieliby wydać jakiegoś shonena. Najlepszym wyborem na chwilę obecną byłby Shingeki no Kiojin, czyli Atak Tytanów, seria bardzo w Polsce popularna. Na pewno Studio będzie kontynuować wydawanie serii, które zostały rozsławione przez ich animowane adaptacje, bo na pierwszy kwartał 2014 zapowiedzieli oni trzytomowa mangę Girls und Panzer.

2. Waneko

Przechodzimy do gigantów naszej rodzimej sceny. Mimo, że zajmują oni osobne miejsca, tak naprawdę obaj są najlepsi. Waneko w 2013 roku wydało, aż pięćdziesiąt siedem tomików mang (czyli o piętnaście więcej niż w 2012 roku) w tym siedem nowości (Hatsukoi LimitedDOGS: Stray Dogs Howling in the DarkDOGS: Bullets and CarnageKarnevalPuella Magi Madoka MagicaAo no Exorcist i Silver Spoon). Same hiciory. Tak naprawdę człowiek nie wie co kupować, chciałby wszystko, ale nie może i jak ten osioł z wierszyka dla dzieci zdycha z głodu. Wielki plus również za obecność na konwentach. Szczególnie za pojawienie się na łódzkim MFKiG, największej w Polsce imprezie dla komiksiarzy. Widać, że walczą oni o czytelnika jak lwy i tak trzymać.

Moja prognoza na kolejny rok: W tym roku czekają nas co najmniej dwie nowości Beast Master, Kyousuke Motomi, który został już wydany i Ścieżki miłości autorstwa Sakisaka Io, których pierwszy tom ma się ukazać w lutym. Kolejne nowości jeżeli się pojawią to dopiero w drugiej połowie 2014 roku. Czeka więc nas głównie kontynuacja naszych ulubionych serii.

1. JPF

Od kilku lat bijący się z Waneko o palmę pierwszeństwa. Nieustannie się wyprzedzają i tak naprawdę ciężko powiedzieć kto na koniec roku okaże się zwycięzcą. O zwycięstwie mierzyńskiego wydawnictwa zadecydowały premierowe wydania kolejnych tomów Resident Evil i konsekwentne wydawanie klasyków w cyklu Mega Manga, którego nakład został jednak ograniczony. W 2013 roku JPF wydał czterdzieści dziewięć tomików mang (czyli o dziesięć więcej niż rok wcześniej) w tym siedem nowości (Doubt, Gyo, 7 miliardów igieł, Another, Judge, Kobato i Służąca przewodnicząca). Jak widać nie wszystkie plany udało się zrealizować. Nie wydano sześćdziesięciu tomików mang, ani nie udało się wydać czterech Mega Mang. Głównym powodem takiego stanu rzeczy były choroby i inne obowiązki etatowego tłumacza JPFu, pana Pawła Dybały. Mimo to, to właśnie mierzyńskie wydawnictwo ma licencję na największe japońskie hiciory i właśnie dlatego my fani potrafimy mu najwięcej wybaczyć.

Moja prognoza na kolejny rok: Rok 2013 minął JPFowi pod znakiem eksperymentu. Zaczęli oni wydawać serie dla starszych czytelników i jak się okazało trafili oni w dziesiątkę. W 2014 roku czeka nas kontynuacja cyklu seinen (dla starszego czytelnika) w ramach którego ma ukazać się Blue Heaven autrstwa Tsutomu Takahashi oraz kolejne Mega Mangi (Było ich jedenaścioro, Moto Hagio, Black Paradox, Junji Ito i być może Mój drogi bracie, Riyoko Ikedy i Abara, być może, bo tytułów tych nie ma w oficjalnych zapowiedziach wydawnictwa). Szczególnie liczę na ten ostatni tytuł bo Tsutomu Nihei to mój ulubiony rysownik i mógłby to być impuls do wydania w naszym kraju genialnego Blame.

To tyle. Jak widać rok 2012 był dobry, 2013 lepszy, a 2014... . Na koniec życzę wam i sobie Drodzy Czytelnicy, aby mangi spadały nam z nieba i nie musieliśmy ich kupować, a jeżeli nie, to przynajmniej takich dochodów, abyśmy mogli kupować wszystko, co tylko zechcemy.

Cytat roku dotyczący komiksu

Tym razem zamiast tradycyjnego cytatu, polecenie. W najnowszym numerze tygodnika W Sieci pojawił się rysunek polskiej rysowniczki, rysującej w stylistyce mangowej, Emilii Oset. Nie musicie kupować tej gazety, ale jeśli będziecie kiedyś w kiosku to przekartkujcie ją i zobaczcie, że rysując komiksy można się wybić. Co z tego, że środowiska prawicowe z którymi kojarzony jest W Sieci nie przepadają za mangami. To nic nie znaczy.

_________________________________
Zamieszczone w artykule grafiki pochodzą ze strony deviantart.com, aby dostać się na stron ich autorów wystarczy kliknąć na odpowiedni obrazek.

{ 7 komentarze Dołącz do dyskusji i podziel się swoją opinią }

  1. JPF wydał siedem nowości - sam je, w tej liczbie, wymieniłeś tuż obok.

    Na początku wymieniasz "W 2013 roku mieliśmy, aż dwadzieścia siedem premierowych mang, cztery manhwy (komiksy rodem z tej dobrej Korei) i dwa polskie komiksy stylizowane na dzieło Japończyków." Zapomniałeś o Niebiańskiej podróży feniksa która jest manhuą.

    Żadna z nowości z 2013 roku Studia JG nie jest adaptacją znanego anime. Trzy z nich (Spice & Wolf, Toradora i Kokoro Connect - a więc mniej niż połowa) są adaptacjami light noveli z których także stworzono anime.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poza tym nie rozumiem ocb w tych dwóch zdaniach, bo wydaje mi się, że są o tym samym: "Najgorszy był kwiecień, zero premier. Co ciekawe, kwiecień był również jedynym miesiącem w 2013 roku w którym nic nowego u nas nie wydano."

      To z najbardziej rażących przykładów.

      ps. Hanami też było na MFKiG

      Usuń
    2. Dzięki za czujność. Błędy poprawione. Przepraszam, że było ich tak wiele. Wstyd mi, że artykuł wyszedł tak nędznie pod względem merytorycznym.

      P.S. Trochę mnie przeraziło zdanie "To z bardziej rażących błędów".

      Usuń
  2. Ja bym ustawił wydawnictwa w trochę innej kolejności.

    OdpowiedzUsuń
  3. 2013 był bardzo dobry w mangi. To fakt, ale w takim razie jaki będzie 2014!? 12 serii od Studia JG, 7 serii dla dorosłych od JPF, Waneko nie gorsze ze swoimi 9 nowymi seriami. Strach się bać o stan portfela :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Błąd: Studia zapowiada 10, a JPF co najmniej 12.

    OdpowiedzUsuń

- Copyright © 2010-2014 Półka pełna komiksów - Ore no Imouto - Powered by Blogger - Designed by Johanes Djogan -